Wystąpią:
Wokal: Lena Piękniewska-Bem
Pianino: Jacek Kita
Skrzypce: Łukasz Czekała
„Coś przyjdzie: miłość lub wojna” to opowieść o dzieciach, o młodej poetce Zuzannie Ginczance; dla nich twórczość była niekiedy jedynym wsparciem w czasie Zagłady. Zrobili to najpiękniej, jak potrafili.
Abram Cytryn, gdyby pozwolono mu dorosnąć, na pewno zostałby, jak marzył, wielkim poetą. Wiersze Zuzanny Ginczanki doczekały się sławy i docenienia, jednak ona sama została zamordowana w 44 roku. Mały Abramek Koplowicz w łódzkim getcie, w wieku trzynastu lat napisał wiersz Marzenie, utwór ten został z czasem symbolem dziecięcego pisarstwa czasu Zagłady. Abramek Koplowicz zginął w Auschwitz w wieku lat czternastu, jednak jego spuścizna ocalała dzięki przyrodniemu bratu autora, Lolkowi Grynfeldowi. I Janka Hescheles, jedyna, która ocalała.
Twórczość młodych poetów z getta okazała się zaskakująco obfita, jej selekcja nie była łatwa. Wyznacznikiem w doborze materiału stał się rytm poezji, ale też — jak podpowiadała moc „Marzenia” Abramka Koplowicza — nadzieja, jaką niesie słowo.
Autorzy projektu (Lena Piękniewska i Paweł Skorupka), oprócz wspomnianych wcześniej wierszy Koplowicza, wybrali utwory literackie ZUZANNY GINCZANKI, ABRAHAMA CYTRYNA, I JANKI HESCHELES. Na podstawie tych tekstów podjęto próbę stworzenia dzieła muzycznego opartego na niesłabnącej nadziei. W wielu utworach to się udało, ale nie zawsze było to możliwe — w poruszającym liście „Do Mamusi” jedenastoletniej Janki Hescheles czy w „Zmienności ducha” Cytryna próżno szukać wiary w dotarcie do Ziemi Obiecanej.
